Tunel

Temat tunelu ciągnie się za nami już od jakiegoś czasu — można w tym tunelu odnaleźć wiele metafor, a samo przebywanie w nim zmusza do autorefleksji. A więc tunel. Film jest zapętlonym obrazem z monitora pojazdu, który wiezie robotników w głąb budowanego właśnie tunelu szybkiej kolei. Obraz jest niepokojący, rozedrgany, złej jakości, co w tym wypadku nadaje specyficzny i pożądany efekt. Obraz zmultiplikowany, rzucony na kilka ekranów rozpiętych pomiędzy kolumnami w dużej, ciemnej sali, wzmocniony tajemniczo brzmiącą ścieżką dźwiękową, tworzy swoistą matnię, w której, gdziekolwiek nie spojrzymy, natrafiamy na ten rozedrgany ruch. Powielenie ruchu w głąb tunelu na różnych płaszczyznach, pod różnymi kątami, tworzy niepokojące wrażenie przemieszczania się w wielu kierunkach jednocześnie. Na zewnątrz i w głąb, do tyłu i w przód, w lewo i w prawo. Jednocześnie. Jak to w życiu.