Biblioteka

Opuszczając stary budynek Wydział Farmacji wyprowadził z niego wyposażenie ruchome, pozostawiając jednak to, co zostało trwale wmontowane. Pozostał więc też wystrój wnętrz i to, co tworzyło część szczególnej atmosfery budynku. Pozostały sale laboratoryjne bez instrumentów, puste magazyny oraz biblioteka bez książek. Widok pozbawionej księgozbioru biblioteki jest czymś niespotykanym – jest to miejsce być może najpiękniejsze, najbardziej czarujące i eleganckie w budynku, jednocześnie zwykle nie widzi się go pozbawionego podstawowego elementu, któremu służy i który nadaje mu znaczenie.

Artystki postanowiły wypełnić puste półki innym porzuconym materiałem – cegłami. Tworząc w ten sposób nieruchomą, nieużyteczną bibliotekę – wizualnie przywracając jej spodziewany wygląd, ale jednocześnie odbierając możliwość korzystania z „tomów”. To biblioteka niemożliwa, nie oferująca wiedzy a jedynie sugestię lub skojarzenie z wiedzą.
W czasach, gdy coraz większa część wiedzy i materiałów naukowych dostępna jest za pośrednictwem środków elektronicznych, czytników, baz danych, realne znaczenie biblioteki jako miejsca, gdzie rezyduje wiedza i związanego z tym czaru, zaczyna odchodzić. Opuszczona i skamieniała biblioteka Wydziału Farmacji przypomina właśnie o tym.

> Antoni Burzyński

 

fot. Peter Kreibich