Forma cykliczna
Instalacja „Forma cykliczna” wykorzystywała układ wnętrza składającego się z dwóch równoległych, łukowatych korytarzy. Decydując się na wybudowanie konstrukcji przewężającej jeden z nich, Górczyński zaingerował bezpośrednio w architektoniczną tkankę Schronu, używając jej jak rzeźbiarskiego budulca. Mimo ingerencji na znaczną skalę, efekt okazał się zaskakująco dyskretny – a dla części osób wręcz niewidoczny. Niemal uniemożliwiające przejście przewężenie fragmentu korytarza tylko w odczuciu najbardziej dociekliwych zwiedzających było zamierzonym zakłóceniem, zaplanowaną przeszkodą. Nieznajomość oryginalnej topografii bunkra spowodowała, że większość widzów uznała to charakterystyczne „ucho igielne” za celowe i zastane rozwiązanie. Znalezienie się w tak perfekcyjnie spreparowanej przestrzeni, która w swym krytycznym punkcie zmuszała widza do pokonywania jej bokiem, w niewygodnej pozie, rodziło poczucie znalezienia się pułapce i chęć powrotu. Przed tymi, którzy mimo wszystko decydowali się na pokonanie klaustrofobicznego momentu, otwierała się nowa, bezpieczniejsza przestrzeń.
fot. Łukasz Paluch (1), Katarzyna Kondratczyk (2)