Last Forest, 2020
Praca inspirowana jest fałszywym ekologizmem. W dobie modnego podejścia eko do niemal każdej sfery naszego życia nie zwracamy uwagi na coraz liczniejsze ekologiczne absurdy. Producenci na masową skalę wykorzystują metkę „eko” jako marketingowy wabik, nie mając przy tym obowiązku rzetelnego informowania, ile tak naprawdę warta jest ekologia ich produktów. Instalacja wykonana została w pełni z nierecyklingowanych odpadów pozyskiwanych z fabryki produkującej ekoopakowania. Drewno, z którego została zrobiona, pochodzi głównie z wyrębu Puszczy Niepołomickiej. 80% drewna z każdego drzewa, które zostaje ścięte, idzie do spalenia jako niepotrzebny odpad, a jedynie 20% zostaje wykorzystane do produkcji ekoopakowań. Ścinki, które posłużyły do zrobienia instalacji, miały zostać spalone – są właśnie tymi 80% drzewa, marnowanymi każdego dnia na wytwarzanie ekoopakowań. W instalacji, nadal pachnącej lasem, są symbolem puszczy, która dosłownie ginie pod szyldem „eko”.
fot. Małgorzata Kujda