Ławeczki

Miejsca wydają się precyzyjnie oznakowane i rozmieszczone, ale właściwie dlaczego premier ma siedzieć obok przegranego, działacz między gościem zagranicznym a byłym artystą, zaś fotograf obok artysty rzeźbiarza? Aleksandra Sojak-Borodo prostą, białą czcionką, drukowanymi literami, naklejonymi na plastikowe krzesełka na trybunach stadionu „Oławka”, niby zaprowadza porządek, dokładnie wyznaczając, kto gdzie powinien usiąść, w istocie jednak ten ład podważa. Puste boisko melancholijnie oddala się gdzieś na peryferie widnokręgu, podczas gdy spektakl zaczyna rozgrywać się na widowni, a rozgrywa się tym ciekawiej, im wyraźniej coś w nim nie gra. Artystka splata ze sobą dwa łańcuchy semantyczne, statusy ze świata sztuki (obiecujący artysta, kuratorka) zderzając ze statusami sportowymi (kontuzjowany, działacz), przez co i jedne, i drugie tracą wiarygodność. „Spektakl jako konkretne odwrócenie życia stanowi samoistny ruch tego, co nieożywione”, jak pisał Guy Debord. Semantyczny zgiełk na trybunach kontrastuje z ich faktyczną pustką, a język, w którym pozycjonuje się jednostki tak w kulturze artystycznej, jak w fizycznej, okazuje się ostatecznie „językiem powszechnego oddzielenia”.

> Xawery Stańczyk

 

fot. Peter Kreibich

Nasz serwis korzysta z cookies w celu analizy odwiedzin.
Zapoznaj się z naszą polityką prywatności