Monolity
Monolity Ewy Zwarycz wykorzystują znalezione na miejscu stare przeszklone szafki szpitalne. Powszechnie znany obiekt charakteryzuje lekkość nadana mu przez przeszklenie wszystkich czterech ścian. W realizacji Ewy Zwarycz zmieniają swój charakter – zostają wypełnione gipsem. Tracą swą przejrzystość i czystość na rzecz zamknięcia. Z drugiej strony, poprzez idealne wypełnienie wyznaczonej przestrzeni te minimalistyczne rzeźby stają się jednocześnie jej negatywem i pozytywem. Mimo że są tylko obiektami, wywołują w korytarzu wrażenie klaustrofobicznej pełni i idealnego bezruchu. Odhumanizowany minimalizm łączy się tu z codziennym i nasuwającym cielesne skojarzenia wspomnieniem szafki z gabinetu lekarskiego.
Znaczenie ma również wykorzystany przez artystkę materiał. Jest jednocześnie powszechnie używany w medycynie, jak i stanowi jeden z typowych środków rzeźbiarskich. Nadaje to obiektom nieco symboliczny, pomnikowy odcień. Jak mówi autorka, prace odwołują się do „żmudnych zmagań i obciążeń, związanych z ograniczeniami własnej cielesności i utraty fizycznej sprawności”.
> Antoni Burzyński
fot. Peter Kreibich