Przypomnij sobie
Złożona z dwóch części instalacja odwoływała się do stanu obsesji. Przeskalowany obraz ukazujący rój much prowokował do rozważań o naturze niepohamowanych natręctw. Wyświetlony na monumentalnej ścianie wewnętrznego, ślepego korytarza wymownie odcinał możliwość przejścia, a widok rojących się owadów potęgował poczucie osaczenia i symbolizował sytuację „znalezienia się pod ścianą”. Energia insektów skoncentrowana na próbie przekroczenia płaszczyzny muru oraz natarczywe brzęczenie wyzwalały chęć natychmiastowego odwrotu. W oddalonej od projekcji części korytarza ulokowany został kolejny element instalacji – ciasne i ciemne wnętrze wypełnione zostało odgłosem brzęczącego roju. Nagłe znalezienie się w tym pomieszczeniu przywoływało wspomnienie niedawno oglądanego obrazu. To tutaj najpełniej odsłaniał się sens pracy: odwołanie się do niemożności całkowitego wyparcia przykrych doświadczeń, rozmyślanie nad możliwością ucieczki przed wiedzą o samych sobie, nieustanne zmaganie się ze słabościami.
fot. Łukasz Paluch